11 maja 2024r. Imieniny: Igi, Miry, Lwa
Gospodarz strony: Andrzej Dobrowolski     
 
 
 
 
   Starsze teksty
 
Co zamiast lekcji religii?

 Przedmiotem szkolnym najwyższej rangi jest religia.

 Na jej lekcjach mali ludzie dowiadują się rzeczy podstawowych; że świat jest sensownym stworzeniem Stwórcy, pełnym prawdziwych rzeczy rządzących się prawami, i człowiek ma to respektować.

 Dowiadują się także kim są; że są godnymi, wartościowymi istotami, wolnymi i odpowiedzialnymi, cenionymi bezpośrednio przez Boga. Dzięki temu, że się o tym dowiadują, jeszcze bardziej wyraziście dopełniają się w nich cechy osobowe i poczucie własnej godności. Nawet jeśli w przyszłości zmienią zdanie co do części otrzymanej wiedzy, to pozostanie im pamięć wzorców.

 Na innych lekcjach w naszych szkołach uczy się wiedzy przyrodniczej (o materialnym podłożu istnienia) która nie mówi o nad-przyrodzonym piętrze rzeczywistości, a jeśli jest źle nauczana, rodzi "światopogląd przyrodniczy", degradujący ocenę człowieka do rangi materiału, z którego ma ciało. W szkołach przewidziano także poznanie wiedzy humanistycznej przekazującej pewne poglądy filozoficzne, jednak bez sankcji dla tych idei jako niepodważalnych. Lekcje religii są więc nie do zastąpienia przez te przedmioty.

 Na lekcje religii nie posyłają dzieci ateiści, więc są nieobowiązkowe. (Szkoda, że "wiedza o społeczeństwie" która jest zakamuflowanym wykładem religii oświeceniowej jest obowiązkowa, chociaż wielu nie wierzy w jej podstawę - totalną moc Rozumu i wywnioskowany z niej ład społeczny.)

 Dobrze, że jest alternatywa dla małych ludzi nieobecnych na lekcjach religii, bo dzięki temu widzą dobre traktowanie w szkole. Źle jednak, że tą alternatywą jest etyka. Etyka filozoficzna nie jest dziedziną równoważną religii, bo religia nie jest etyką teistyczną. Alternatywną nauką równoważną religii byłaby metafizyka dla niewierzących w Pana Boga - nazwijmy ją metafizyką filozoficzną.

 Spójrzmy na to tak.

 Nikt nie żyje po to, żeby być uczciwym. Uczciwym jest się po to, żeby dobrze żyć; rozpoznać i świętować swe i cudze istnienie, przeżywać metafizyczną dziwność istnienia, zagadkę losu, dążyć do spełnienia swego przeznaczenia, przeżyć przygodę życia, dając świadectwo prawdzie albo buntując się.

 Podobnie kierowca samochodu, nie jedzie po ulicy po to, by zachowywać przepisy, lecz zachowuje je po to, by dobrze spełnić cel jazdy, nie czyniąc innym i sobie krzywdy. Zachowanie przepisów jest drugorzędne wobec fabuły i znaczenia podróży. Etyka nie ma najwyższej rangi.

 To z określenia kim człowiek jest (a więc z metafizyki, bo ona określa kim/czym byty są, albo i nie są) wynika wtórnie etyka, na przykład to, że inni od nas ludzie mają nienaruszalne przez nas prawa, bo i oni mają iskrę boską, no a zwierzęta i rośliny mają niższą pozycję w świecie - więc możemy użyć ich dla swych celów, a nawet zjeść.

 Oczywiście przeciwnik tego stwierdzenia mógłby zauważyć, że właśnie po to jest etyka, że by dać podstawę uczciwości ludziom niewierzącym w Boga, ale chyba nie posunie się do tezy, że taki wykład etyki obowiązuje w świecie gdzie najpierw nie rozróżnia się ludzi od zwierząt. A to rozróżnienie jest metafizyczne. Postawmy więc konia przed wozem, metafizykę przed etyką.

 Tak być powinno, ale ateiści nie postulują takiego przedmiotu, tylko chcą etyki. Bardzo ciekawe! Zachowują się tak jakby uważali, że człowiek żyje po to, żeby być uczciwym.

 Dialogi dwóch inteligentnych ateistów spisane w "Rozmowach ze Stanisławem Lemem" Stanisława Beresia zostały tak złożone , że kulminację znajdują w ostatnim pytaniu i odpowiedzi, najwyraźniej dla autora najważniejszej kwestii.

"Lem: -/.../ Gdyby nawet Pan Bóg dał mi specjalną licencję na walenie ludzi w mordę, to powiem Panu, że nadmiernie bym z niej nie korzystał.

Bereś: - Jaka ostateczna sankcja etyki pozostaje więc, znowu rozum?

Lem: - Tak, proszę Pana, ROZUM."

 Abstrahując od oceny możliwości rozum(k)u - panowie uciekli tu od metafizyki. Finał winien brzmieć:

"- Czy w absurdalnym świecie, w którym szereg przypadków skleił widmo człowieka, powinien on przeżywać tragicznie dylematy odziedziczone po epoce religijnej, skoro są one takim samym absurdalnym przypadkiem jak wszystko?

- Nie. albo -Tak, ponieważ istnieją takie to a takie możliwości rozpoznania i określenia bytów i wartości uniwersalnych jakie z chaosu wykrystalizowały się w świecie na jakiś czas, co implikuje utrzymanie etyki."

 Dlaczego inteligentni ateiści jawnie uciekają od metafizyki? O tym, że uciekają mówi wprost bio-technik profesor Marian Szamotowicz w filmie Grzegorza Brauna o technice in vitro:

"- Jak diabeł święconej wody boję się kwestii czy zarodek  j e s t  człowiekiem czy nie!"

 Otóż to! Ustalenia metafizyczne decydują o wszystkim, więc odpowiedź na pytanie ustawiałaby - niezależnie od woli pytającego - etyczny kontekst jego dziedziny.

 Tymczasem wśród naszych znajomych ateistów jest wiele godnej pochwały uczciwości. Trwa ona jeszcze mocą odziedziczonych przyzwyczajeń wraz z niekonsekwentnie i nieświadomie stosowanymi wzorcami metafizycznymi wziętymi od "Tego, który jest", co każe zawsze oceniać zabicie niewinnego człowieka jako zło.

                                                                                                            Andrzej Dobrowolski

 

Metafizyki bez Boga poszukiwali ...

http://www.czasgarwolina.pl.

 

 

 

 

 

 








Scholia do rzeczy

 

"Albo Bóg, albo przypadek - każdy inny termin ukrywa jedno lub drugie."

 

"Radykalne zanegowanie religii jest najbardziej dogmatycznym z religijnych stanowisk."

 

"Kamień jest u celu w dowolnym miejscu, w którym upadnie. Kto mówi o błędzie, ten postuluje wolne akty."

 

"Nawet dla buddyjskiego współczucia jednostka jest tylko cieniem, który się rozpływa. Godność jednostki jest chrześcijańskim odciskiem umieszczonym na greckiej glinie."

 

"Pokusą pogaństwa jest moralność, a nie niemoralność. Etykę wymyślił niewierzący poganin."

 

"Tyran nie jest zmienny: jest systematyczny. Tyran nie rozprasza się w kaprysach, lecz koncentruje się na idei. Tyran jest człowiekiem zasad."

 

"Gdy człowiek zaczyna, wymagając całkowitego podporządkowania życia kodeksowi etycznemu, wtedy kończy, podporządkowując kodeks życiu. Ci, którzy odmawiają grzesznikowi rozgrzeszenia, kończą, rozgrzeszając grzech."

 

"Człowiek, aby uniknąć męskiej konfrontacji z nicością, wznosi ołtarze dla postępu."

 

"Pewien sposób entuzjastycznego mówienia o "ewangelicznej moralności" natychmiast zdradza ateistę."

 

"Wolę gorszącego cudotwórcę z Ewangelii niż profesora etyki społecznej wymyślonego przez współczesny kler."

 

"Natura ludzka nie jest wytworem społeczeństwa, jest jego przyczyną."

 

"Technik rzadko zdobywa świadomość własnej mizerii. Naukowiec zazwyczaj ma świadomość swojej, lecz zaradza jej przy użyciu filozofii zakupionej na najbliższym straganie za starzyzną."

 

"Technika w końcu przekształca świat w ekspresję duszy technika."

 

"Wyznania wiary człowieka nauki wystarczają, aby udowodnić istnienie metafizyki. Ich głupota nie byłaby tak jasna i wyraźna, gdyby nie istniało coś, przeciw czemu grzeszą."

 

 

"Technika jest określeniem każdego sposobu racjonalnego i inteligentnego postępowania. Technicyzm jest określeniem podwójnego błędu - po pierwsze: zapoznania techniki techniki; po drugie: wiary w możliwość sprowadzenia do techniki wszelkiego procesu."

 

"Oświata nie leczy głupoty, lecz ją uzbraja."

 

"Postępowiec marzy o naukowej hodowli ludzkości."

 

"Marksistowska interpretacja jakiegokolwiek człowieka drażni słuchacza tak, jak drażni go każda potwarz."

 

"Postępowiec sądzi, że wszystko staje się szybko przestarzałe - poza jego ideami."

 

"Idea ewolucji prawa jest tak samo komiczna jak idea ewolucji logiki."

 

"Największe odkrycie, jakiego możemy dokonać w etyce, jest następujące: w etyce nie można dokonać odkrycia."

 

"Ubóstwo dusz, które nie czują się nade wszystko spadkobiercami przeszłości."

 

"Tym, którzy ze społecznej użyteczności mitów wyciągają wniosek o społecznej użyteczności kłamstwa, powinniśmy przypomnieć, że mity są użyteczne dzięki prawdom, którym dają wyraz."

 

"Opatrzność postępuje z tak subtelną ironią, że ludzie nie zawsze wiedzą, czy ich karze, czy z nich kpi."

 

"Słuchanie przekonanych jest interesujące, jednak dialogować można wyłącznie ze sceptykami."

 

"W stuleciu, w którym środki przekazu rozpowszechniają nieskończoną liczbę głupstw, kulturalny człowiek jest określany nie przez to, co wie, lecz przez to, czego nie wie."

 

"Nauka Sokratesa nie była moralizmem. Była uzyskaniem przez filozofię świadomości tego, że filozofia ma charakter fundamentalnie aksjologiczny i nie może uniknąć konfrontacji z techniką. Problem sokratejski i problem Pawłowy mają ten sam rdzeń."

 

"Kto jest zainteresowany zmierzeniem swej głupoty, niech policzy rzeczy, które wydają mu się oczywiste."

 

"Wolność jest prawem do inności, równość jest zabronieniem bycia innym."

 

"Filozoficzne poglądy młodzieńca mogą interesować jedynie jego mamusię."

 

"Chartres lepiej niż Florencja naśladuje Akademię; chartryjską szkołę owiewa bardziej autentyczny helleński wiatr niż ten, który owiewa florencki ogród."

 

"Chrześcijanin powinien patrzeć na każdą ideę z ironicznym sceptycyzmem tego, kto żyje z przylgnięcia nie do jakiegoś poglądu, lecz do indywidualnej obecności."

 

Mikołaj Gomez Davila

.